Fabuła
Lulette Catherine Coriette Frost i Myrtayleen Susanne Hare, półsieroty, od dziecka - jak uważają - mają pecha. Jednej stale coś zamarza, chłodzi się, a drugiej natomiast rosną kwiatki w zimę. Lu przyjaźni się z chłopakiem z naprzeciwka, a Myrta utrzymuje, że go nienawidzi. Mimi wszystko, tworzą coś na krztałt paczki.
Mają po piętnaście lat, i przez piętnaście lat nikt niczego im nie wyjaśnił. Pewnej nocy, na miesiąc przed świętami Bożego Narodzenia zostają porwani przez coś co przypomina yeti. Trafiają na - podobno - Biegun Pólnocny, gdzie chory psychicznie staruszek próbuje wmówić im i dwóm bliźniakom, których widzą pierwszy raz na oczy, że są dziećmi legendarnych strażników marzeń. Kiedy im nie wierzą, wzywa do sibie wszystkich strażników. Starzec proponuje im dołączenie do ekipy w zastępstwie za rodziców, którzy już "mają swoje lata". Daje im tydzień, jednakże nie pojawia się, a oni starają się o tym nie rozmawiać...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Boskie haha
OdpowiedzUsuńChory psichicznie staruszek the best.